Artykuły

„Potępiam ustrój kapitalistyczny jako ustrój niechrześcijański”

2013-07-10

We wspomnieniach socjalisty Bolesława Drobnera znajdujemy informację o przemówieniu księdza Kajetana Izydora Wysłoucha („Antoniego Szecha”) w początkach Rewolucji na ziemiach polskich. Kajetan Wysłouch był postępowym działaczem społecznym, ideologiem ruchu chłopskiego, twórcą programu nielegalnego Związku Młodej Polski Ludowej. Hierarchia kościelna krytycznie podchodziła do jego inicjatyw, próbowała go skłonić do zaprzestania działalności. W 1908 r. Wysłouch został wydalony z klasztoru w Nowym Mieście, zaraz potem wystąpił ze stanu duchownego.

Oto fragment z książki Bolesława Drobnera „Bezustanna walka”:

„W pierwszym dniu polskiej rewolucji [27 stycznia 1905 r.] odbył się w sali Filharmonii w Warszawie olbrzymi wiec, który zagaił w imieniu Polskiej Partii Socjalistycznej towarzysz Józef Lewinson. Na wiecu przemawiali w dyskusji przedstawiciele wszystkich stronnictw politycznych i bezpartyjni mówcy. Poruszano szereg spraw, a między innymi przyjęto entuzjastycznie wniosek natychmiastowego zniesienia w szkołach i urzędach języka rosyjskiego i wprowadzenia wreszcie języka polskiego.

Nagle zbliżył się do stołu prezydialnego ksiądz, zakonnik, kapucyn i poprosił o głos. Powiedział przewodniczącemu, że nazywa się Wysłouch, i podał, że pisywał już nieraz artykuły pod psudonimem Antoni Szech. Uwaga całej sali skupiła się wokół osoby niezwykłej na trybunie mówców. Słychać było głosy, że pewnie poleje nas zimną wodą, wyrżnie jakieś uspokajające kazanie. Tymczasem już pierwsze słowa wywołały zdumienie. Mówił prosto:

Doszedłem drogą studiów i rozmyślań do wniosku, że socjalizm wynika z nieodpartą koniecznością z głębin ludowych, jako reakcja przeciwko współczesnemu ustrojowi, opartemu na bezmiarze krzywdy i cierpień…

Jeszcze nie ustały oklaski rozentuzjazmowanego tłumu, gdy ojciec Wysłouch rzucił dalsze słowa:

Potępiam ustrój kapitalistyczny jako ustrój niechrześcijański. On, ten ustrój obecny, jest potworem, który pożera jednych i krew z nich wysysa, a przyczyna jest upadku drugich…

Nic dziwnego, że ksiądz mówiący tak o ustroju kapitalistycznym stał się w jednej chwili bożyszczem Warszawy. Okazało się, że ojciec Wysłouch był dawniej bogatym człowiekiem, który rozdał swój majątek między biednych. Władze kościelne daremnie próbowały go pozyskać wysyłając na studia do Rzymu, może i kusząc jakimś stanowiskiem w hierarchii duchownej.

Gdy po wielkich dniach rewolucji reakcja wzięła górę, ojciec Wysłouch wyjechał do Galicji, gdzie w październiku 1908 r. zrzucił habit zakonny i ogłosił powody wystąpienia z Kościoła katolickiego.”

Źródło:  Bolesław Drobner, „Bezustanna walka” (1962 r.).

06-siewba-ruszczyc
Zestawienie obrazu Ferdynanda Ruszczyca pt. „Ziemia” z grafiką pisma chłopskiego doby Rewolucji pt. „Siewba„. Ksiądz Kajetan Izydor Wysłouch był współpracownikiem „Siewby”.