Eks-król Kapitał
W gorączce roku 1905 przepowiadano, że „porządek stary już się wali”. Można było odnieść to wrażenie, widząc dziesiątki tysięcy ludzi protestujących na ulicach, zatrzymany przemysł i sparaliżowaną kolej. Nawet pisma satyryczne publikowały proroctwa o detronizacji króla-kapitału: w gazecie „Mucha” z 15 grudnia 1905 roku na okładce znalazł się „potwór” – szef fabryki, król niewolników władający kulą ziemską. Obrazkowi towarzyszył wiersz:
Długoś się trzymał na swym tronie,
Co świat ciężarem pragnął zgnieść;
Twojemu berłu i koronie
Składali ludzie hołd i cześć.Objąłeś wszystko w swe uściski,
A dłoń twa ciężka niby młot:
Ludzie, by tobie tworzyć zyski
Składali godność, trud i pot.Rozmiłowany w zyskach sobek,
Radbyś nie dawać drugim nic,
Więc w tuszy niezły masz dorobek
I sadło błyszczy z Twoich lic.Do kas zgarniając złota krocie,
Gdy w górę szedł z twych fabryk dym,
Chciałeś, by wiecznie żył w ciemnocie
Lud, niewolnikiem będąc twym.Dzisiaj się kończy panowanie,
Chwieje się grunt, gdzie stoi tron;
Niepewny, co się z tobą stanie,
Spożywasz dawniej zżęty plon.Gdy zorza lśni na ludów niebie,
Przez świat wolności przebiegł prąd,
O trzos swój dbając i o siebie,
Spieszysz w bezpieczny skryć się kąt.Żal ci dawnego twego ładu,
Mniej już jest czczących ciebie mas,
Więc schudniesz i bez Marjenbadu,
Gdy się zawartość zmniejszy kas.Zejdź przeto z tronu, zrzuć koronę,
Próżno ci dawna moc się śni,
Bo nie powrócą już minione
Aranjuezu piękne dni.
Źródło: Mucha: szkice satyryczno-humorystyczne, nr 49, 15 grudnia 1905, s. 1-2.