Artykuły, Popularne

„A wy strajkiem pragniecie zwyciężyć fatum!”

2015-02-07

Władysław Reymont w październiku i listopadzie 1905 roku przebywał w Warszawie. Był świadkiem strajków i demonstracji; rejestrował nastroje ulicy po ogłoszeniu przez cara manifestu konstytucyjnego, gwarantującego obywatelom szereg praw i wolności. Społeczeństwo Królestwa Polskiego uwierzyło, że zaborca zapewnił m.in. wolność sumienia, słowa i zgromadzeń, ale dziesiątego listopada wprowadzono stan wojenny i wzmogły się represje.

Reymont zanotował jedną z kawiarnianych rozmów toczonych w czasie tzw. «dni wolnościowych»:

Sceptyczny, drwiący głos padł jak strzał karabinowy: […]

– Nie czekajcie na nic, bo wszystko na próżno: Powstanie Kościuszkowskie! Protest szlachetnych szaleńców! Ekspiacja za zbrodnie i podłość ojców, szarże, stosy trupów, nadludzkie wysiłki – na próżno!

Trzydziesty rok! Idea na przedzie: «za naszą i waszą wolność»… wojska regularne! Genialni dowódcy, armaty, męstwo niezachwiane, wszystkie szanse w ręku, pół ludności w ofierze – na próżno!

Czterdziesty ósmy rok! Kondotierzy wolności dla całej Europy! Trybuni ludów. Walka za wszystkich! W Badenie, na barykadach Paryża, na Węgrzech, w Niemczech – wszędzie, gdzie były kajdany do zerwania, wszędzie, gdzie przemoc panowała – wszędzie lała się nasza krew i nasze trupy legły na fundamenty wolności, ale dla nas – na próżno!

Sześćdziesiąty trzeci! Osiemnaście miesięcy Termopilów! Krwawe poty śmiertelnej gorączki. Rozpaczliwy pojedynek z przeznaczeniem. Cuda poświęceń, hekatomby ofiar, morze cierpień! Dziesiątki tysięcy popędzonych na Sybir. Dziesiątki tysięcy rozwianych po świecie – na wieczną mękę tęsknoty – na próżno!

I pospolite ruszenia braci szlachty, i chłopi «z rękami od pługa», i armie regularne, i spiski, i ruchawki – na próżno, wszystko na próżno!

Przeklęci jesteśmy, bo przeklęty jest cały ród człowieczy! Tak widać chce On! A wy strajkiem pragniecie zwyciężyć fatum!

– Szydził, a łzy płynęły mu z oczu i ból nim miotał, i rozpacz.

– Prawdę straszną przypomniałeś, ale i to jest prawdą, że każde pokolenie będzie wstawało do walki o wolność, do ostatniego człowieka, do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi, aż musi się ugiąć samo przeznaczenie, musi! […]

«Bądźcie jak kamienie ręką Boga rzucane na szaniec» – nakazywał Słowacki, a Kamimura niedawno, wczoraj prawie, wyprawiał kwiat swojego narodu:

– «Idźcie na swoje trumny-brandery, idźcie i zgińcie co do jednego, zgińcie dla ojczyzny».

Źródło: Władysław St. Reymont, Z konstytucyjnych dni. Notatki [w: Dzieła wybrane. Tom III. Nowele], Kraków 1957, s. 15-17.

Grafika z 1906 roku. Źródło: https://www.flickr.com/photos/uomspecialcollections/11302588925/in/set-72157638534788926/Grafika z 1906 roku.
Źródło: internet.